Mistrzostwa Polski Jachtów Kabinowych

Mistrzostwa Polski Jachtów Kabinowych

Błękitna Wstęga Jeziora Niegocin

Giżycko 10-12.08.2012

Relacja Komandora regat.

Dziewiętnasta edycja Mistrzostw Polski Jachtów Kabinowych w Giżycku odbyła się w roku 400-lecia nadania praw miejskich dzisiejszego miasta Giżycka. Frekwencja dobra, biorąc pod uwagę ostatnie lata i tendencję spadkową eliminacji Pucharu Polski. Pogoda zmienna, wiatru nie brakowało, jak również pływającej roślinności. Wygrani nie narzekali, przegrani mieli i zawsze będą mieli zastrzeżenia. Portem regat był port Ekomarina . Panu Dariuszowi Klimaszewskiemu szefowi portu i jego załodze serdeczne podziękowania za gościnę. Jeżeli w przyszłości port ten będzie gościł uczestników Mistrzostw należy pomyśleć o innej formule wspólnego posiłku. Brawa dla klasy T-2 najliczniejszej w tych mistrzostwach. Współczucia dla pechowców.

Serdeczne podziękowania władzom miasta, starostwu, gminie, W-M OZŻ i Panu Jasiulewiczowi.

Trochę refleksji osobistej.

Jeżeli zarząd PPJK nie pomyśli o zmianach i to nie tylko formuły pomiarowej, to Puchar Polski może odejść do historii. Dziwią mnie namawiający do strajków, wszystko krytykujący i szukających powodów aby dokopać organizatorom regat. Uważam, że bardziej przysłużymy się polskiemu żeglarstwu wnosząc propozycje konstruktywne i wspierające tych, którzy biorą na siebie trud organizacyjny Pucharu jak i regat.

Pragnę serdecznie podziękować wszystkim, którzy przez 19 lat brali udział w Mistrzostwach rozgrywanych w Giżycku. Pozwolę wymienić kilka nazwisk: Janusz Osłoński, Igor Rubinkowski, Waldemar Hefilich, Burmistrz Giżycka Jolanta Piotrowska.

Po raz pierwszy i jednocześnie ostatni piszę relację Mistrzostw. Zgodnie z moim publicznym oświadczeniem nie będę brał udziału przy organizacji regat, chętnie wspomogę swoim doświadczeniem, chętnie spotkam się z przyjaciółmi, których poznałem dzięki Pucharowi Polski.

Dziękuję za wszystkie lata tak malkontentom jak i sympatykom.

                                                                                                          Mieczysław Konarzewski.