Początek sezonu regatowego mielismy wyjątkowo udany. Doskonała pogoda pozowliła wykorzystać wszystkie atuty akwenu pod Zarzeczewem, a gościnnośc gospodarzy „pracowicie” spędzić wieczory. Nie udały się jedynie wyścigi w trzecim dniu regat, a to z powodu burzy. Wielu zawodników było jednak zadowolonych z wcześniejszego zakończenia regat. Do domu mieli bardzo daleko. Między innymi przybyły do YCA ANWIL załogi z Krakowa, Szczecina, Białegostoku. Wygrali jak zawsze najlepsi. O największym pechu – na własne życzenie – może mówić Mirek Czech, który zignorował flagę Y i na skutek DSQ stracił pierwsze miejsce. W załączeniu szczegółowe wyniki.