Finał PPJK 2018 wyznaczono na 12-13 października w Rynie-Bocianie Gniazdo.
Prawo startu mają najlepiej punktujące w sezonie załogi z klas T1,T2,T3 i open. Potwierdzenie przysłało 13 zespołów.
Kilka dni wcześniej Arek Sendlewski rozpoczął przygotowywać jachty-Antila24. Wszystkie były wyjmowane z wody, myte, ważone, dobalastowane, po zwodowaniu ustawiano w jednakowym trymie maszty. W czwartek i piątek przyjeżdżają załogi, pomagają przy pracy, wypływają treningowo na wodę.
Sobota-odprawa, sędziują z wody-Sebastian Wójcikowski i Danek Goralski, trasa-dwa śledzie, pogoda słoneczna, wiatr słaby. Krążymy po wodzie i czekamy. W tym czasie Prezes Jarek Bazylko, przy wieszaniu baneru, spada z drabiny, noga złamana, karetką odwieziony do szpitala.
Po 13.00 nareszcie trochę wieje, 1-2 st.B, rozlega się sygnał ostrzeżenia, wybór trasy lewa-prawa strona, walka przed startem i płyniemy. W tym dniu udało się przeprowadzić trzy wyścigi, później wiatr siadł, była 17.00.
Po pierwszym dniu prowadzi Zalewo-Piotr Matwiejczuk. Wieczorem uroczysta kolacja, losowanie upominków, muzyka i tańce. Niedziela jest trochę chłodniejsza, a wiatr silniejszy 2-3 st. B. Zaczynamy o10.00,przesiadki co 2 wyścigi, niewiele czasu na indywidualne trymowanie, walka przedstartowa, wyścig, protesty, gwizdki sędziów, kary, przesiadka i dalej. W tym dniu rozegraliśmy 9 pracowitych wyścigów , sędziowie stwierdzili, że kontrakt mieli na 12, więc z 3 sobotnimi swoje wykonali.
Wracamy do portu, jedna załoga chyba zadowolona, pozostałe czekają na wyniki. Mistrzem finału PPJK 2018 został Mirosław Czech z załogą- Paweł Ejsmont i Krzysiek Wojciechowski, drugie miejsce zdobył Piotr Matwiejczuk z załogą- Grzegorz Swat i Piotr Olszewski, trzecie miejsce Arek Sendlewski z załogą -Sławomir Dunst i Grzegorz Waszkiewicz. Finał zakończony- wygrali najlepsi, atmosfera i organizacja były bardzo dobre.