Święto żeglarzy nad Jeziorakiem

Z dużym napięciem wielu z nas oczekiwało na regaty w Iławie, w porcie którym dowodzi Staszek Kasprzak – Pod Omegą. Pierwsze ekipy zaczęły przyjeżdżać już na kilka dni przed wspomnianym wydarzeniem, szlifując formę na wodach Jezioraka. Jak przystało na profesjonalistów – Staszek Kasprzak wraz z całą familią stanęli na wysokości zadania i śmiało można mówić o sukcesie ostatnich w tym roku eliminacji PPJK.

Największa w tym roku ilość jachtów biorących udział w regatach jak również niesamowita ilość żeglarzy oraz przyjaciół żeglarstwa zadbała także o poziom sportowy i towarzyski iławskiej imprezy. Żeglarze ścigali się aż w dziesięciu klasach.

Nie da się ukryć, że spotkania Pod Omegą w Iławie mają swój niepowtarzalny klimat, który zapamiętuje się na długo. Organizator zadbał o to by już od pierwszego dnia w rytmach szantowych hitów wszyscy się dobrze bawili i taką atmosferę udało się utrzymać do samego końca. Klimat żeglarskiego święta podtrzymały także piosenki Dominiki Żukowskiej i Andrzeja Koryckiego, a sobotni wieczór swoistym jam session zakończył zespół Burn.

Dodatkowym ważnym wydarzeniem był wyścig Memoriałowym im. Kapitana Tomasza Lewandowskiego. W tym miejscu zatrzymam się na chwilę.

9 lipca 2012, w swoje 53 urodziny kapitan Tomek Lewandowski wypłynął w swój ostatni rejs,

odszedł od nas 13 lipca około 4 nad ranem, nie dobijając do portu. Tomek zapisał się w historii żeglarstwa światowego jako szósty żeglarz, który opłynął świat samotnie, non-stop i w kierunku na zachód, czyli pod przeważające prądy i wiatry. Kapitan Tomasz Lewandowski jest pierwszym Polakiem który sprostał takiemu wyzwaniu.

Wyścig Memoriałowy był doskonałą okazją do upamiętnienia wielkiego wyczynu niezwykłego człowieka, żeglarza, przyjaciela ludzi, który żeglarską przygodę rozpoczął właśnie nad jeziorem Jeziorak. Wzruszenie, które miało miejsce podczas wręczenia pucharu przechodniego załodze Skippi powodowało, że na długo Kapitan Tomasz Lewandowski zostanie w naszych myślach pływając teraz gdzieś tam wokół wysp szczęśliwych.

Na koniec muszę przyznać, że już czekam na kolejne spotkanie Pod Omegą w gronie przyjaciół żeglarzy z Poznania, Bydgoszczy, Krakowa, Warszawy i wszystkich innych miejsc. Czekam na ten klimat, atmosferę, dyskusje i zdrowe współzawodnictwo bez zbędnych animozji i złośliwości. Ach i jeszcze jedno do Staszka Kasprzaka: Dziękujemy Ci za pomysł z TRÓJMIASTEM i dziękujemy za żeglarskie święto nad Jeziorakiem!

Do zobaczenia

Marcin Woźniak

 

Dowiedz się więcej

Mistrzostwa Polski Jachtów Kabinowych

Mistrzostwa Polski Jachtów Kabinowych

Błękitna Wstęga Jeziora Niegocin

Giżycko 10-12.08.2012

Relacja Komandora regat.

Dziewiętnasta edycja Mistrzostw Polski Jachtów Kabinowych w Giżycku odbyła się w roku 400-lecia nadania praw miejskich dzisiejszego miasta Giżycka. Frekwencja dobra, biorąc pod uwagę ostatnie lata i tendencję spadkową eliminacji Pucharu Polski. Pogoda zmienna, wiatru nie brakowało, jak również pływającej roślinności. Wygrani nie narzekali, przegrani mieli i zawsze będą mieli zastrzeżenia. Portem regat był port Ekomarina . Panu Dariuszowi Klimaszewskiemu szefowi portu i jego załodze serdeczne podziękowania za gościnę. Jeżeli w przyszłości port ten będzie gościł uczestników Mistrzostw należy pomyśleć o innej formule wspólnego posiłku. Brawa dla klasy T-2 najliczniejszej w tych mistrzostwach. Współczucia dla pechowców.

Serdeczne podziękowania władzom miasta, starostwu, gminie, W-M OZŻ i Panu Jasiulewiczowi.

Trochę refleksji osobistej.

Jeżeli zarząd PPJK nie pomyśli o zmianach i to nie tylko formuły pomiarowej, to Puchar Polski może odejść do historii. Dziwią mnie namawiający do strajków, wszystko krytykujący i szukających powodów aby dokopać organizatorom regat. Uważam, że bardziej przysłużymy się polskiemu żeglarstwu wnosząc propozycje konstruktywne i wspierające tych, którzy biorą na siebie trud organizacyjny Pucharu jak i regat.

Pragnę serdecznie podziękować wszystkim, którzy przez 19 lat brali udział w Mistrzostwach rozgrywanych w Giżycku. Pozwolę wymienić kilka nazwisk: Janusz Osłoński, Igor Rubinkowski, Waldemar Hefilich, Burmistrz Giżycka Jolanta Piotrowska.

Po raz pierwszy i jednocześnie ostatni piszę relację Mistrzostw. Zgodnie z moim publicznym oświadczeniem nie będę brał udziału przy organizacji regat, chętnie wspomogę swoim doświadczeniem, chętnie spotkam się z przyjaciółmi, których poznałem dzięki Pucharowi Polski.

Dziękuję za wszystkie lata tak malkontentom jak i sympatykom.

                                                                                                          Mieczysław Konarzewski.

Puchar Prezydenta Olsztyna zakończony

Thumbnail image

W dniach 20-22 lipca do stolicy Warmii i Mazur zawitały regaty z cyklu Pucharu Polski Jachtów Kabinowych. Olsztyńska publiczność miała okazję podziwiać zmagania żeglarzy w pięciu klasach: T1, T2, T3, Omega standard oraz niezwykle dostojnej klasie DZ. W sumie w regatach wystartowało 30 załóg.

Dowiedz się więcej

Bursztynowy Puchar Neptuna dla Katamaranu Oiler

Thumbnail imageKilkunastometrowe jachty i maleńkie dwuosobowe żaglówki; turystyczne jachty morskie i kadra narodowa – tak różnorodna flota kilkudziesięciu jachtów idąca w przechyle na tle stoczniowych dźwigów przypominała, że Gdańsk jest miastem otwartym na morze

 Sobota minęła bowiem pod znakiem zmagań o Bursztynowy Puchar Neptuna, w którym udział mogły wziąć wszystkie jednostki żaglowe. Prócz tego na wodach zatoki odbywały się też regaty m.in. w klasach Micro, Omega, Delphia, 505, T2, T3 – wszystko w ramach regat Timberland Nord CUP 2012 – części zlotu Baltic Sail. W niedzielę – ostatnia szansa, by zobaczyć dziesiątki żagli na zatoce.

Start Pucharu przynosi wiele emocji – tyle, że część żeglarze nie wytrzymuje napięcia i ogłoszony jest generalny falstart (kilka jachtów zbyt wcześnie przecięło linię startu). Ponowny start przebiega już pomyślnie i jachty kierują się na pierwszą boję. Pierwszy okrąża ją kilkunastometrowy „Fujimo” Andrzeja Skoczylasa z załogą: w tym momencie 5 osób stawia spinakera, kolejne są wołane do pomocy. Drugi na boi jest 49er „Green-up” z kadrą narodową na pokładzie i numerem POL 117 na żaglu. Trzeci jest dwunastometrowy katamaran „Oiler” ze sternikiem Markiem Kowalskim. Potężny jacht Zbigniewa „Gutka” Gutkowskiego mija boję jako siódmy.

Ciekawie na Powidzkim

W dniach 30.06 – 01.07. 2012 r. na wodach Jeziora Powidzkiego po raz dwunasty rozegrano Regaty „NA POWIATANIE WAKACJI” o PUCHAR STAROSTY SŁUEPCKIEGO z cyklu PUCHARU POLSKI JACHTÓW KABINOWYCH. Na przyjaznej przystani HORN w Kosewie, zjawiło się 155 żeglarzy, na 57 jachtach, zapisanych w 9 klasach.  W sobotę o godzinie 11.00 Starosta Słupecki – Mariusz Roga przywitał żeglarzy i dokonał uroczystego otwarcia regat. Komisja sędziowska w składzie: Krzysztof Witczak, Przemysław Małyszka   i Aleksandra Matynia, przygotowała listy startowe   i na godzinę 12.00 zaplanowała pierwszy start.  Pogoda wydawała się odpowiednia i stabilna, wiatr wiał z SW z siłą 2-3 B. Podczas ustawiania trasy na łodziach WOPR, zaczęto odbierać komunikaty o zbliżającej się burzy. Niebo na zachodzie robiło się ołowiane. Na statku komisji sędziowskiej w górę poszła flaga Y – za chwilę wszyscy żeglarze byli ubrani w kamizelki ratunkowe. Przyszło pierwsze uderzenie wiatru, sędzia główny- Krzysztof Witczak dał sygnał o odwołaniu startu.   Część załóg skierowała jachty do portu, kilka schroniło się pod nawietrznym brzegiem. Nie obyło się bez wywrotek. Grzyba zaliczyła OMEGA, której pomogli  woprowcy, leżała też 470-ka, załoga samodzielnie postawiła łódkę i popłynęła do portu. Nawałnica trwała około pół godziny, po niej nastąpiła cisza i oczekiwanie na wiatr. Sędzia wyznaczył godzinę 15.30 jako ostateczną do wyjścia na wodę.  Około 15:00 woda zaczęła się marszczyć, pojawiła się szansa na rozegranie wyścigu. Wiatr wiał coraz śmielej i o 15.30 ze statku komisji sędziowskiej nadano sygnał wyjścia na wodę. Po pół godziny wystartowała pierwsza grupa, czyli jachty klas T. Następnie wystartowały OMEGI, później ŻAGLE 500 i SIGMA 600 ACTIVE. W ostatniej grupie wystartowały jachty otwarto- pokładowe do 6 m, KATAMARANY i OPEN.

Dowiedz się więcej

Puchar Burmistrza Miasta Pisz zakończony

Thumbnail imageW ostatni weekend, przy pięknej pogodzie , po raz pierwszy   na Jeziorze Roś odbyły się regaty z cyklu Pucharu Polski Jachtów Kabinowych. . Regaty zostały rozegrane w klasach: T-1, T-2, T-3, Skippi 650. W pierwszy dzień , przy dość silnym wietrze odbyły się 4 wyścigi. To był naprawdę   emocjonujący żeglarski weekend . Przepiękna sceneria Jeziora Roś , kameralna atmosfera i nie lada widowisko sprawiło , że weekend 23-24 czerwca można zaliczyć do naprawdę udanych . Pogoda   zrobiła   swoje. Nie brakowało wiatru i słońca . Siła wiatru momentami dochodziła do 4 w skali Bouforta. Zmagania żeglarzy były prawdziwym wyczynem , a dla miłośników żeglarstwa oglądających wyścigi   z  lądu, było to widowisko na miarę światowych imprez. W sobotni   wieczór, przy grillu   odbył się koncert szantowy. Można było dobrze zjeść , napić się i pośpiewać .

Świetna impreza była doskonałym zwieńczeniem naprawdę udanego żeglarskiego dnia. W niedzielę, już przy łagodniejszym wietrze, odbyły się kolejne 2 wyścigi , w tym long distance. W niedziele też, zwycięzcy odebrali swoje trofea, w tym główną nagrodę Puchar Burmistrza Miasta Pisz.

To pierwsza tego typu impreza na Jeziorze Roś . Pierwsza , ale nie ostatnia.. We wrześniu to właśnie tu odbędzie się finał Pucharu Jachtów Kabinowych . Tu również będzie  biuro regat .Wrota Mazur to przepięknie położone miasteczko portowe , w południowym krańcu Kanału Jeglińskiego , łączącego Jezioro Roś   z Jeziorem Seksty i Śniardwy. Miejsce doskonale przygotowane  do przyjęcia żeglarzy. Czeka tu 150 miejsc postojowych ( docelowo będzie 300 ) , 30 jachtów do czarterów   i szkoleń .

Dowiedz się więcej